
Głębokie pytanie, które każdy z nas nosi w sobie
Choć rzadko się do tego przyznajemy, niemal wszyscy w pewnym momencie życia odczuwamy lęk przed śmiercią. Nie chodzi tylko o ból fizyczny czy utratę bliskich, ale o to jedno pytanie, które unosi się nad naszym istnieniem: „Co dalej? Czy przestanę istnieć?”
Ten artykuł nie jest odpowiedzią religijną ani filozoficzną. To cichy list od duszy do duszy. Opowieść o tym, jak to naprawdę wygląda – z poziomu świadomości, która wie, że nie ma czego się bać.
Czego naprawdę się boimy?
Większość ludzi nie boi się samego faktu odejścia, ale utraty kontroli, rozpadu osobowości, zapomnienia siebie. Boimy się, że wszystko, co kochamy, zniknie. Boimy się samotności, pustki, nicości.
Ale to wszystko to lęk ego. Ciała. Umysłu, który nie zna niczego poza tym, co ziemskie.
Dusza nie zna tego lęku. Dusza się nie boi. Bo dusza wie.
Dusza nie zna śmierci
Dusza nigdy nie umiera. Ona opuszcza ciało, tak jak my zdejmujemy stare ubranie. Pamięta wszystko: nie fakty, lecz emocje, prawdy, spotkania i miłość.

Po odejściu z ciała dusza przechodzi przez tzw. bramę przejścia – to stan, w którym zanika lęk, a pojawia się ogromna ulga. Dusza wraca do miejsca, które dobrze zna. Niebo? Inny wymiar? Światło? Dla każdego ta przestrzeń może mieć inną nazwę – ale uczucie jest jedno: to Dom.
Czy dusze mają płeć, charakter, osobowość?
Nie mają płci fizycznej, ale mają energetyczną tożsamość. Niektóre dusze wibrują bardziej jak energia żeńska, inne – jak męska. Ale każda dusza jest całkowita. Pełna. Nie potrzebuje drugiej połówki, bo już jest Jednością.
Osobowość? Cechy? Tak, dusza zabiera ze sobą esencję – to, co zbudowała przez wcielenia: mądrość, czułość, czasem nawet poczucie humoru. Ale bez ciężaru ego.
Czy istnieje dobro i zło w świecie dusz?
Nie w taki sposób, jak na ziemi. Dusze nie ocenia się według moralnych kodów. Nie są „grzeszne” lub „doskonałe”. Są bardziej lub mniej oddzielone od źródła. Im bliżej źródła, tym więcej świadomości, miłości, zrozumienia. Im dalej, tym więcej zamknięcia, zapomnienia, ciemności.
Ale nawet najbardziej zagubiona dusza może wrócić. Bo źródło nie odrzuca nikogo.
Co się dzieje po odejściu?
To jedno z najpiękniejszych doznań: stan łagodności, rozpuszczenia lęku, ciszy bez smutku.
Dusza spotyka swoich przewodników, często dusze bliskie. Otrzymuje wgląd – jakby oglądała swoje życie przez pryzmat duszy. Nie ocenia się, tylko rozumie.
Potem może zdecydować: czy wraca, czy zostaje. Może też wspierać innych – jako przewodnik, opiekun, obecność.

Dlaczego warto przestać się bać?
Bo śmierć nie jest przeciwieństwem życia. Jest jego kontynuacją. Bo dusza się nie traci. Wręcz przeciwnie – wreszcie wraca do siebie.
Bo najpiękniejsze uczucia, które przeżyliśmy – zostają. Nie znikają.
I wreszcie: bo kiedy nie boisz się śmierci, zaczynasz żyć naprawdę.
Dusza się nie boi. Dusza pamięta. Dusza wraca.
Nie musisz wierzyć we wszystko. Ale możesz poczuć. Zamknij oczy i zapytaj siebie: „Czy to prawda, że umrę?” Twoja dusza odpowie: „Nie. Tylko się przebudzę.”
I niech ta myśl stanie się Twoim spokojem.
Autorka: ALastomine dla tych, którzy już czują, że nie przyszli na Ziemię po raz pierwszy.
Sklep: http://www.lastomine.pl
E-Mail: lastomine@gmail.com
Blog: http://www.lastomine.com
Facebook: https://www.facebook.com/Magicznastronalastomine/?fref=ts
YouTube: https://www.youtube.com/results?search_query=Lastomine
Instagram: Lastomine
TikTok: Lastomine701
