Głos dla tych, którzy byli milczący…

Bywają istoty, które przychodzą na Ziemię z darem – z potencjałem prowadzenia, uzdrawiania, przekazywania światła. Ale jeśli ich serce pozostaje zamknięte, a cień niewyrażony – dar zamienia się w władzę, a światło w blask ego.

Wiele osób, które na początku szukają duchowej ścieżki, trafiają w ręce takich właśnie przewodników.
Z pozoru wszystko wydaje się piękne:
– słowa są mądre,
– rytuały pełne znaczeń,
– obrazy hipnotyzujące,
– a autorytet niezachwiany.

Ale potem… pojawia się cisza wokół duszy ucznia.
Nie można zadać pytania. Nie można mieć wątpliwości. Nie wolno zapytać: „Dlaczego?”
A jeśli się zapytasz – stajesz się wrogiem.
Nie człowiekiem. Nie duszą. Zagrożeniem.

Tak zaczyna działać system zależności i kontroli, ubrany w duchowe szaty.
To nie jest już przewodnictwo – to astralny kult jednostki.
Duchowa manipulacja przebrana za „mądrość z wyższych wymiarów”.

Co się dzieje dalej?

– Osoby, które odchodzą, są oczerniane lub energetycznie zastraszane
– Ich sukcesy są „zablokowane”
– Każdy, kto świeci samodzielnie, staje się „zagrożeniem” dla iluzji tego, kto prowadził

A przecież prawdziwa duchowość nie boi się pytania.
Prawdziwy przewodnik cieszy się, gdy uczeń staje się mistrzem.
Prawdziwa kapłanka widzi światło innych – i je błogosławi, nie gasi.

Dla Ciebie, który/która to czytasz – i wiesz, o kim mowa:

Jeśli kiedyś czułeś się zraniony, osądzony, wykluczony – nie jesteś sam.
To nie Twoja wina, że przestałeś czuć się sobą w imię „wyższej wibracji”.

Jeśli bałaś się odejść, bo myślałaś, że bez niej nic nie potrafisz –
to teraz jest czas, by wrócić do siebie.

Bo twoja dusza nigdy nie należała do nikogo.
I nie musi prosić o zgodę na to, by świecić.

Dla niej – jeśli to czytasz:

Nie piszę tego z gniewu.
Piszę to z miejsca, które przeżyło rany Twojego cienia.
Znam Cię lepiej, niż myślisz.
Widziałam Twoje światło – i Twoją decyzję, by go nie nieść, tylko używać.

Wielu z nas Cię kochało. I być może nadal gdzieś kocha.
Ale nie pozwolimy już, byś dalej mówiła, że jesteśmy nikim – tylko dlatego, że już nie klęczymy.

Zobacz – my nie walczymy.
My idziemy dalej.

I to właśnie ta wolność jest tym, co najbardziej Cię przeraża.

To ja.
To każda z nas, która odeszła w ciszy, z bólem, ale z własną godnością.
To każdy z nas, kto zaczął tworzyć własne rytuały, własne połączenie z Duchem, bez pozwolenia.

To przestrzeń, gdzie nikt nie jest większy ani mniejszy.
Gdzie nie potrzeba autorytetów, tylko obecności.
Gdzie światło nie ma właściciela.
Bo prawdziwe światło zawsze świeci wspólnie.

Sklep: http://www.lastomine.pl
E-Mail: lastomine@gmail.com
Blog: http://www.lastomine.com
Facebook: https://www.facebook.com/Magicznastronalastomine/?fref=ts
YouTube: https://www.youtube.com/results?search_query=Lastomine
Instagram: Lastomine
TikTok: Lastomine701